Zorganizowanie międzynarodowego festiwalu gier miejskich w ramach Europejskiej Stolicy Kultury? Wyzwanie zaakceptowane! Ale od początku…

Europejska Stolica Kultury (ESK) to tytuł przyznawany co roku jednemu lub dwóm miastom europejskim, ale w 2024 roku wybrano aż trzy miasta: Tartu (Estonia), Bad Ischl (Austria) i Bodø (Norwegia). Nam przypadła współpraca z miastem Tartu, co bardzo nas ucieszyło, bo jest to miasto akademickie, ciekawe pod względem położenia i architektury, z długą historią. Festiwal Interspaces był projektem, w ramach którego odwiedziliśmy Estonię aż trzy razy – w czerwcu 2023 roku oraz we wrześniu 2024, a Zosia i Joanna, dzięki uprzejmości Fundacji Tartu 2024, brały udział w wydarzeniach towarzyszących otwarciu ESK, które miały miejsce m.in. w Muzeum Narodowym w Tartu – było pięknie! 

W ramach open call do współpracy zgłosiło się wielu twórców gier, nie tylko z Europy, ale też z USA i Azji Wschodniej. Ostatecznie zaprosiliśmy do współtworzenia festiwalu 10 zespołów, 16 twórców, a podczas trzech dni wydarzenia można było zagrać w aż 15 gier! Było kolorowo, głośno, momentami poważnie i strasznie – bardzo różnorodnie. Mogliśmy obserwować najlepszych twórców gier miejskich w akcji; wielu z nich poznaliśmy na różnych wydarzeniach, w których uczestniczyliśmy. Niektórych spotkaliśmy w ramach tworzenia festiwalu Fusion czy podczas naszego łódzkiego Rabana, i byliśmy pod wrażeniem ich progresu oraz niekończącej się kreatywności. Jeszcze bardziej cieszył nas fakt, że znalazły się osoby spoza znanego nam środowiska, które zechciały nawiązać z nami współpracę i poszerzyć grową sieć kontaktów. W festiwalu Interspaces uczestniczyło ponad 250 osób, niektórzy byli stałymi bywalcami biorącymi udział w wielu rozgrywkach. Cieszył fakt, że wielu graczy zostawało po zakończonej grze tylko po to, żeby z nami porozmawiać, podzielić się wrażeniami oraz uwagami. To nas pozytywnie nakręcało i pokazywało, że to co robimy ma sens.

W ramach bonusu – tydzień przed głównym festiwalem zagraliśmy w dwie gry, które  stworzyliśmy specjalnie dla Polonii mieszkającej w Tartu. Jedna z rozgrywek była skierowana do młodszych osób, ale z feedbacku wynika, że każdy znalazł tam coś dla siebie, niezależnie od wieku. Druga gra była skierowana do starszych uczestników i była oparta o eksplorację przestrzeni miejskiej w… towarzystwie duchów.  Podczas organizowania tego wydarzenia wszystko nam sprzyjało – od pogody (piękna estońska jesień), po ludzi – tutaj jest miejsca na WIELKIE podziękowania dla Marcina, którego pomoc, entuzjazm i zaangażowanie (również w trakcie głównego festiwalu) wyszło poza wszelką skalę! 

Podsumowując – oczywiście nie wszystko poszło po naszej myśli, natomiast trzeba przyznać, że wraz z doświadczeniem czynnik chaosu spadł – jedliśmy pożywne śniadania, nawet mieliśmy czas na zwiedzanie. Pomimo zmęczenia wracaliśmy z Estonii z poczuciem, że to był dobry czas, a ten festiwal po raz kolejny pokazał, jak ogromny potencjał drzemie w grach miejskich, jak mogą one angażować i wciągać ludzi niezależnie od doświadczenia, że realnie potrafią one zintegrować osoby z różnych środowisk, kultur. My tworząc gry tworzymy relacje, sieci połączeń, które są silne – niektóre z nich zawiązały się kilkanaście lat temu. Jeden z designerów stwierdził, że Departament Gier to jedna z najstarszych ekip w Europie (sic!), która dalej aktywnie tworzy gry miejskie pod tym samym szyldem…

Tutaj chcemy podziękować wszystkim tym, którzy byli z nami tam na miejscu , albo pozostawali z nami w stałym kontakcie, pracowali zdalnie, albo ratowali z nagłej opresji – bez Was to by się nie udało 😉 Dzięki za to, co było, mamy nadzieję, że jeszcze wiele przed nami.